środa, 29 lutego 2012

Idzie nowe

Wiem, że na mojej liście były poduchy ze starymi napisami, ale po pierwsze worki, z których miałam je kupić zostały sprzedane (został tylko jeden, a to za mało), po drugie mam już dywanik z napisami w tym stylu klik. Wypłata tuż, tuż, więc szukałam szukałam... i mam! Są idealne!



Paczko przybywaj, bo wełniane poduchy już mi nie pasują do aury za oknem. A kupicie je tu.

piątek, 17 lutego 2012

Must have

Moja mała lista rzeczy niezbędnych. Jeśli poczuję wiosnę i wypłatę - kupuję. Przy okazji dzielę się z Wami adresami niektórych ulubionych sklepów.




uszyję z nich poduchy
 
 



sobota, 4 lutego 2012

Ładne rzeczy to


Wszystkich, którzy jeszcze nie widzieli, a lubią nacieszyć oko, zapraszam do nowego katalogu house doctor. Nie muszę ostrzegać i pisać, że jak klikniecie, to zostaniecie tam na długo?


niedziela, 20 listopada 2011

czwartek, 17 listopada 2011

No tak...

No tak...nie było mnie tak długo, że sama nie wiem od czego zacząć...reaktywacja nastąpić miała po remoncie, ale nie przewidziałam tego, że on będzie trwał i trwał... Już tyle miesięcy w mieszkaniu stoją farby, że chyba czas pogodzić się z tym, że w tym roku koniec może nie nastąpić. Na to wszystko zmiana pracy i jakoś tak wyszło, że ostatni post był daaawno temu....
Zostawiam was ze zdjęciami mojej osobistej królowej blogasków VINTAGE








środa, 13 lipca 2011

Remont to zło

 A miało być tak pięknie... szybki remont, relacja i wpisy dwa razy w tygodniu... nic nie wyszło baterie do aparatu zaginęły gdzieś w gruzie, powstałym z kucia ścian mego mieszkania i nic. Efekt chyba będzie zadowalający, ale świata nie widzę i mój zasób słownictwa bardzo się zmienia od kiedy przebywam 12 godzin dziennie z Panem Fachowcem (dzięki Ci Boże, że istnieje).

środa, 22 czerwca 2011